Geodeci upominają się o swoje prawa
Zespół Szkół nr 1 CKP w Aleksandrowie Kujawskim był 2 lutego miejscem spotkania mierniczych i geodetów z całej Polski. Przybyli tu, aby rozmawiać na temat projektu ustawy o zawodach, które wykonują.
Było to już kolejne z serii spotkań w sprawie ustawy o zawodzie mierniczego i samorządzie zawodowym miernictwa geodezyjnego. Pierwsze
odbyło się w październiku w Kaliszu, a drugie w listopadzie ubr. w Mikołowie. Wstępem do spotkania był pokaz dla uczniów ZS nr 1, które kształci również w zawodzie technik geodeta, nowoczesnego sprzętu geodezyjnego na przykładzie elektronicznych tachimetrów, skanerów SLAM, urządzeń pomiarowych z GPS, a także dronów,
używanych dziś powszechnie w geodezji.
Profesja ta była ściśle określona w ustawie o mierniczych przysięgłych z
1925 roku, jednak w 1952 roku akt ten został unieważniony dekretem prezydenta Bieruta. Odebrano wówczas możliwość wykonywania zawodu zaufania publicznego jakim był zawód mierniczego przysięgłego i siłą „skasowano” biura mierniczych.
W 1989 roku powstała ustawa „Prawo Geodezyjne i Kartograficzne”, ale
oparta na szkielecie prawnym jeszcze z czasów PRL i nie precyzuje ona
spraw zawodu, który powinien powrócić jako zawód zaufania publicznego.Na jej mocy wykonawcą prac geodezyjnych może być osoba nawet
bez odpowiednich uprawnień – mówi Krzysztof Szczepanik, sekretarz redakcji tygodnika Mierniczo-Geodezyjnego „Kawa z mierniczym”.Generalnie nie ma zawodu mierniczego i geodety – mówi Jarosław
Bartczak, gospodarz i organizator spotkania. – Proponowany projekt
ustawy ma na celu sprecyzowanie definicji i przywrócenie statusu zawodu
zaufania publicznego mierniczemu, jakie mają na przykład prawnicy i lekarze. Wszak to mierniczowie określają zasięg prawa własności w terenie,
które na podstawie stworzonych przez nich dokumentów jest przenoszone w
formie aktu notarialnego przez notariusza.
Twórcy projektu ustawy chcą doprowadzić do utworzenia samorządu
zawodowego, który posiadają inne profesje.Nie mamy własnego samorządu i przez to nie ma nawet komu stanąć
w naszej obronie – mówi Sławomir Barasiński, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Geodetów.Zbigniew Sołtysiński